Najpiękniejszym uczuciem na świecie jest dziecięca wiara, że wszystko jest możliwe, a „Splot Artystyczny” to miejsce, gdzie możesz postawić Swój pierwszy krok na Księżycu.
Wszystkie jesteśmy marzycielkami, a każdy cel, jeśli upragniony, jest ważny i godzien podjęcia próby. Jedne z nas potrzebują bycia w kręgu, inne bycia sam na sam ze sobą. Niektóre są zadowolone z pracy, ale chciałyby realizować dawno zarzucone hobby, inne marzą o porzuceniu zajęcia, które przestało je cieszyć i chciałyby postawić na coś, co kochają, i zarabiać na tym pieniądze. Każda z nas ma do tego prawo!
Czy nadal czujesz, że cały świat należy do Ciebie? Czy pielęgnujesz w Sobie to uczucie na co dzień? Jeśli nie, zatroszczymy się o to. Jeśli tak, wesprzemy w działaniu, po to, żeby Twoje pragnienia mogły stawać się rzeczywistością.
„Splot Artystyczny” to centrum warsztatów twórczych dla kobiet:
miejsce spełniania porzuconych marzeń (zaniechane hobby, zaniedbany talent)
stawiania sobie celów i przekładania ich na praktyczne rozwiązania (nowy biznes, nowa umiejętność)
bycia z innymi (spotykania pokrewnych dusz, czyli ludzi o podobnych zainteresowaniach)
bycia ze sobą (odzyskania kontaktu z twórczym dzieckiem w sobie i podążania własną ścieżką).
Jesteśmy społecznością kreatywnych, aspirujących i odważnych kobiet.
Jeśli na początek nie wiesz, jaką aktywność dla siebie wybrać, nie przejmuj się tym. Zdaj się na intuicję, ona najlepiej Cię poprowadzi.
Możesz także napisać do nas. Jesteśmy otwarte na Twoje inspiracje i pomysły. Z radością przyjmiemy każde kreatywne wyzwanie ;)
Twój pierwszy krok na księżycu: Chcę spleść się z Wami! – tu aktywny link do oferty.
Byłam spełnioną mamą i żoną, miałam fantastyczną pracę. Wydawało mi się, że mam już wszystko, czego w życiu pragnęłam. Mimo to czułam, że czegoś wciąż mi brak, czegoś, czego nie umiałam nazwać. Irytowało mnie to, a nawet budziło frustrację.
Pewnego dnia moja 10-letnia córka dostała w prezencie urodzinowym zestaw do szydełkowania, który czekał na swój czas. Pamiętam, że któregoś jesiennego wieczoru spontanicznie sięgnęłam po niego, żeby sprawdzić, czy pamiętam coś z czasów dziecięcych, kiedy z pełnym zaangażowaniem uczyłam się robótek ręcznych. I wyobraźcie sobie, okazało się, że nie mogłam przestać! Zużyłam kolejne cztery opakowania zestawu do szydełkowania dla dzieci. Mój mąż śmieje się, że był to chyba najdroższy szalik świata. Po szydełku przyszła kolej na szycie na maszynie i haft. Nie było już dla mnie odwrotu, sposobu, aby mnie od niego oderwać.
Postawiłam na ścieżkę serca. Z jakiegoś powodu każą nam wierzyć, że raz dokonane wybory życiowe mają być niezmienne, a zamiast marzyć (czyt. słuchać siebie), lepiej jest zrobić coś pożytecznego. I tak w życie stopniowo wkrada się rutyna, a wraz z nią smutek i brak. Czego?.. Sęk w tym, że nie pamiętamy już czego. Stworzyłam „Splot”, żeby inne kobiety, 30-40-latki i starsze nie musiały zdawać się na przypadek. Ja miałam szczęście.
Czy ścieżka serca oznacza rezygnację z zarabiania pieniędzy? Otóż NIE! Pracuję obecnie nad stworzeniem nowej marki odzieżowej i jednocześnie cieszę się Splotem, dając wsparcie i doświadczenie innym kobietom, które dzięki naszym warsztatom nie boją się sięgać po więcej.