Marzysz o zaprojektowaniu i uszyciu oryginalnej kreacji?
Chcesz poznać typy bielizny oraz surowce potrzebne do ich wykonania?
Wykonasz pierwsze zadanie projektowe: koszulka z majtkami, stanik bez fiszbin z majtkami i pasem do pończoch. Przekonamy Cię, że to łatwiejsze niż myślisz!
Rozmowa z Joanną Misztelą – projektantką mody, stylistką i blogerką. Publikuje na łamach magazynu Madame oraz blogu Fashioner.pl Swoje dydaktyczne umiejętności szkoliła jako wieloletni wykładowca projektowania mody…
Projektowanie bielizny to nadal bardzo niszowy segment w Polsce. Jaka jest tego przyczyna?
Na rynku sygnalizowany jest brak specjalistów z tego sektora. Projektanci bardzo często rekrutowani są spośród konstruktorów bielizny, ponieważ nie ma szkół, które zwróciłyby uwagę na tę niszę. Uczy się projektowania odzieży czy kostiumów teatralnych, a odzież niszowa – sportowa, dziecięca czy też właśnie bielizna – to bardzo często tematy traktowane po macoszemu albo wręcz wcale nie zwraca się na nie uwagi. Częściowo wynika to oczywiście także z braku kadry. Łatwiej jest znaleźć wykładowcę projektowania odzieży damskiej czy męskiej. Te specjalizacje uważane są za bardziej prestiżowe od projektowania bielizny.
Dlaczego zajęła się Pani bielizną?
Ucząc się i robiąc dyplomy w poszczególnych uczelniach, a jestem absolwentką trzech szkół, chciałam znaleźć dla siebie coś konkurencyjnego do umiejętności innych studentów i jednocześnie interesującego. Padło na bieliznę, gdyż jest to bardo wdzięczny temat. Nie ukrywam, był z tym problem, gdyż w żadnej szkole nie było wykładowców zainteresowanych tym tematem. Wiedzę zdobywałam więc na praktykach w firmach bieliźniarskich. Pomogły mi wówczas takie firmy jak Corin czy nieistniejąca już Presto Bis.
W tej chwili to Pani uczy innych.
Tak, mam tę przyjemność, że prócz projektowania swoich kolekcji i kolekcji dla firm zewnętrznych mogę uzupełnić lukę dydaktyczną na rynku. Prowadzę kursy indywidualne i grupowe. Między innymi dla Splotu Artystycznego. Obok informacji z projektowania, studenci uczą się o surowcach, maszynach i konstrukcji bielizny. Sami zmagają się z konstrukcją i odszyciem pierwszych modeli biustonosza. Oczywiście by dobrze skonstruować stanik potrzeba sporo praktyki, ale trzeba na początku drogi nabyć wiedzę, którą stosuje się potem w praktyce. Pierwszy stanik czy majtki nigdy nie wyjdą idealne, ale jeśli student złapie bakcyla to zrobi wszystko, by tę wiedzę doszlifować. Wiele też zależy od jego indywidualnych preferencji i już nabytych umiejętności. W firmie bieliźniarskiej proces od projektu do wprowadzenia modelu na rynek to kilka miesięcy i nie jest to praca jednoosobowa. Projektant współpracuje z technologiem, konstruktorem, szwaczkami. Model nim trafi do stopniowania musi przejść testy. Jest to żmudna praca, ale przynosząca wiele satysfakcji. Kurs, który aktualnie prowadzę w Splocie Artystycznym otwiera przed projektantami nowe perspektywy, gdyż zajmujemy się na nim typowym gorseciarstwem.